Każdy koniec roku to okazja do podsumowań, snucia planów na przyszłość i robienie przewidywań. Nie inaczej jest z branżą SEM. Jakie było SEO w 2016 roku we wspomnieniach Ryana Shelley, dziennikarza SearchEngineLand?
Niniejszy tekst jest opracowaniem/streszczeniem artykułu Ryana Shelley’a, który został zamieszczony na blogu SearchEngineLand.
Spis treści
SEO is not dead
Ryan Shelley w swoim artykule „What we’ve learned about SEO in 2016” przypomina, że jeszcze kilka lat temu internet był zalany postami w stylu “SEO is dead”. Jak się okazuje, rynek usług SEO jest obecnie warty ponad 65 miliardów rocznie (wg raportu Borrel Associates). Zarówno małe, jak i duże firmy coraz częściej dostrzegają potencjał pozycjonowania stron internetowych na swój biznes.
Wzrost znaczenia sztucznej inteligencji w Google
Sztuczna inteligencja odbywa duże znaczenie w życiu każdego z nas – coraz więcej firm i urządzeń korzysta z jej dobrodziejstw. Nie inaczej jest w przypadku Google. RankBrain, algorytm Google oparty na sztucznej inteligencji, jest aktualnie jednym z trzech najważniejszych sygnałów rankingowych tej wyszukiwarki. Zdaniem Ryana Shelley’a jest to wynik tego, że między 16 a 20 procent wyszukiwań to zapytania, które nigdy wcześniej nie były wpisywane w Google.
Zmiany algorytmów wyszukiwarki
Google nieustannie aktualizuje swoją wyszukiwarkę. Co roku wprowadza ok. 500 zmian w algorytmach. Podobnie było i w tym roku. Oczywiście część z tych zmian miała znikomy wpływ na rankingi. Inne zaś potrafiły wywrócić do góry nogami całe branże.
Strony przyjazne urządzeniom mobilnym.
Rok temu Google wprowadziło aktualizację, którą pozycjonerzy stron szumnie określili mianem “Mobilegeddonu”, która spowodowała , że na urządzeniach mobilnych strony, które nie były responsywne wyświetlały się niżej w rankingu. 12 maja 2016 Google wzmocniło moc oddziaływania “Mobilegeddonu”
Ryan Shelley zauważa, że Google poczynia kroki, by stać się wyszukiwarką typu mobile-first. O ile początkowo Mobilegeddon wywołał zamieszanie jedynie w wyszukiwaniach mobilnych, to teraz może się to zmienić. W listopadzie tego roku Google poinformowało internautów, że eksperymentuje z użyciem tak zwanego mobile-first index, co oznacza że mobilna wersja strony internetowej może być brana zamiast desktopowej nawet w wyszukiwaniach na komputerach stacjonarnych czy laptopach.
Na oficjalnym blogu Google Webmasters w newsie „Mobile First Indexing” czytamy:
To make our results more useful, we’ve begun experiments to make our index mobile-first. Although our search index will continue to be a single index of websites and apps, our algorithms will eventually primarily use the mobile version of a site’s content to rank pages from that site, to understand structured data, and to show snippets from those pages in our results. Of course, while our index will be built from mobile documents, we’re going to continue to build a great search experience for all users, whether they come from mobile or desktop devices.
Pingwin 4.0
Pingwin od wersji 4.0, która pojawiła się 23 września zaczął działać “w czasie rzeczywistym”. Przez wielu zaczął być postrzegany jako algorytm, który już nie każe strony za złe linki, ale jako algorytm dewaluujący te linki.
Possum
Ta domniemana aktualizacja algorytmu pojawiła się na początku września 2016 roku. Piszę “domniemana”, bo Google nigdy oficjalnie jej nie potwierdziło. Jednak społeczność SEO zauważyła duże zmiany w tak zwanym local packu I mapach Google. Inna dziennikarka SearchEngineLand, Joy Hawkins twierdzi nawet, że jest całkiem prawdopodobne, że to jest największa zmiana w lokalnym SEO od czasów Pigeona (2014).
Jakie zmiany przyniesie SEO 2017?
Ryan Shelley z SearchEngineJournal jest zdania, że RankBrain w 2017 roku stanie się mądrzejszy. A to oznacza, że musimy myśleć mądrzej o treści na stronach, o linkach, oraz o tym, jak te czynniki współgrają między sobą. Jeśli chodzi o przedstawicieli SEO, zdaniem Shelleya, powiększy się różnica między profesjonalistami w swojej branży a “zwykłymi ludźmi”.
W niniejszym opracowaniu przyjąłem, że będę podawał daty zmiany algorytmów Google dla amerykańskiej wersji wyszukiwarki. Jak wiadomo, Google gdy wprowadza zmiany typu ux/core do swojego algorytmu, z reguły najpierw są widoczne w amerykańskim Google. Dopiero później, często po okresie długich testów, zmiany te są adaptowane także na inne rynki.