Od początku roku możemy zauważyć spore przetasowania stron w wynikach wyszukiwania. Wszystko za sprawą wprowadzonych aktualizacji silnika wyszukiwarki Google. Firma z Mountain View stawia na wysoką jakość wyników i coraz częściej usprawnia swoje algorytmy. Nie tak dawno wspominaliśmy o wprowadzeniu sztucznej inteligencji, a teraz nadszedł czas na kolejne zmiany.
Pingwin Google’a, czy całkiem nowy algorytm?
Specjaliści SEO byli pewni, że aktualizacji doczekał się algorytm o nazwie Pingwin, lecz Google zdementował tę informację. Zadaniem tego algorytmu jest ograniczenie spamu w sieci, występującego pod postacią niskiej jakości stron zapleczowych oraz masowego pozyskiwania linków z systemów wymiany.
Zatem co tym razem znajduje się pod lupą Google? Spekulacji pojawia się wiele, lecz Gary Illyes – pracownik Google’a – zapewnia, że żaden nowy algorytm nie ujrzał światła dziennego, zaś uaktualnienia doczekał się sam silnik wyszukiwania. Równocześnie nowa wersja Pingwina została zapowiedziana na koniec pierwszego kwartału 2016 roku.
Oprócz zmian w algorytmach, Google stosuje tzw. filtry. Ich zadaniem jest obniżenie pozycji stron stosujących niewłaściwe techniki pozycjonowania. Efektem zazwyczaj jest drastyczny spadek ruchu przychodzącego na witrynie.